sobota, 26 stycznia 2013

Serduszka

 Moja kuzynka i jej narzeczony mają już własne mieszkanie, więc pomyślałam, że przydałby się jakiś element dekoracyjny w kuchni... ;)
Zbliżała się Gwiazdka, więc pomyślałam, że spróbuję zrobić dla nich coś, co nie tylko ożywi nieco ich cztery kąty, ale także będzie miało charakter symboliczny.
 Powstały więc serduszka:
 Cieszę się, bo się podobały, a nie ukrywam, że to moja pierwsza tego typu praca. Bałam się, że coś sknocę, na szczęście wyszły!
 Kratkowaną bawełnę dorwałyśmy kiedyś z Żuczkiem w miejscowej hurtowni materiałów. Na filcu wyszywałam przy niewielkiej pomocy kanwy rozpuszczalnej, a wypełnienie jest 100% recyklingowe - pocięte stare rajstopy! :D I dzięki temu jak się serduszka zakurzą - można bez problemu wyprać w pralce.
 Teraz takie samo muszę zrobić dla Żuczka. Jej mieszkanie też potrzebuje ożywienia... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz