piątek, 2 listopada 2012

Twórczy tydzień

Miałyśmy pracowity tydzień. :) Twórczo pracowity! W sobotę naszło nas (chyba przez ten padający śnieg), by zrobić kartki. Wyciągnęłyśmy wszystkie nasze skarby, zagraciłyśmy całą podłogę jedynego pokoju i to był raj. :D Wreszcie można było się dowiedzieć, co my w tych skrzętnie poukładanych pudłach i pudełkach trzymamy. :) Okazało się, że mamy tych wszystkich rzeczy całkiem sporo. I mnóstwa z nich nie tknęłyśmy, a więc sezon kartkowy bynajmniej się nie zakończył. :)
Teraz więc (po)tworek mój:
I cudeńko Gillanka:
Niebieskości szalały. :P No i razem:
Ale twórczo to twórczo, więc lecimy dalej. Gillanek z rozpędu wynalazła koraliki. I szybciutko skombinowała nam kolczyki (dla mnie zielone, dla siebie czerwone. Jak ja się cieszę, że przebiła sobie uszy!!!) plus mały komplecik na zamówienie:

No i oczywiście krzyżyków też nie mogło zabraknąć. Specjalnie dla Tiny, która ostatnio o nie pytała - oto ciacha! :D
Dla mnie został ostatni obrazek i wkrótce pokażemy całość! Nareszcie. Już się nie mogę doczekać oprawiania. :)
A przy okazji wizyty w pasmanterii znalazłyśmy śliczne tasiemki. Nie umiałyśmy się zdecydować na jedną, więc wzięłyśmy obie. :)
Prawda, że śliczne? Te nutki są po prostu kawaii! :D (czyli "słodziutkie" po japońsku).
A dziś też będziemy pracować twórczo. Kto wie, może się pochwalimy rezultatem, choć to duuuuuużo większe gabaryty niż kartki, biżuteria i krzyżyki. ;)
A z innej beczki - czy ktoś z blogowego świata nauczył się już tańczyć słynny "Gangnam Style"? Wpadłyśmy w to z Gillankiem i ćwiczymy, ćwiczymy, ćwiczymy. Cel - opanowanie całego układu. :)))

1 komentarz:

  1. Faktycznie Waszej twórczości nie było końca :).

    Tak sobie pomyślałam, że jak ja bym tak wszystko rozłożyła na podłodze, to mój pies miałby raj hihi.

    Super prace :).

    OdpowiedzUsuń